niedziela, 26 kwietnia 2015

Maska keratynowa z Kallosa


Maska według producenta ma za zadanie odbudować naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki w ich włóknach. Odżywiać i chronić suche, łamiące się włosy. Po zastosowaniu włosy mają być łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące.Maska ma przyjemny, perfumowany i niezbyt intensywny zapach co dla mnie jest plusem, bo zbyt intensywne zapachy są dla mnie męczące. Po spłukaniu maski faktycznie czujemy,  że włosy są gładkie, łatwiej się rozczesują i są miękkie. Wydaję mi się, że są powoli odbudowywane choćby przez widoczną zmniejszoną ilość rozdwojonych końcówek i białych kropek, których wcześniej miałam bardzo dużo. Opakowanie jest duże i wygodne, a cena jak najbardziej na plus, bo 10 zł za tak ogromne opakowanie jest rewelacyjna. Stosowałam ją na przemian z inną odżywką i starczyła mi na co najmniej 2 miesiące przy myciu włosów co 2 dni. Ogółem maskę bardzo polecam i na pewno będę kupować kolejne opakowania.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Dzisiaj coś o tuszach- dwóch żółtych. Jeden należy do tańszych, a drugi do typowego przedziału cenowego czyli o Lovely i Maybelline.



Tusz z Maybelline Colossal Volum Express 100% Black ma za zadanie powiększyć nasze rzęsy aż siedmiokrotnie. Mam stosunkowo długie rzęsy i siedmiokrotnego powiększenia nie osiągnęłam, ale rzęsy były na pewno pogrubione i dłuższe. Jest to efekt którego najczęściej oczekuję. Tusz na koniec dnia lekko się kruszył, ale nie sprawiało mi to problemu. Szczoteczka jest gruba, a jak wiadomo zdania na temat takich szczoteczek są podzielone, bo dużo łatwiej jest się nimi ubrudzić niż tymi mniejszymi, no ale ja właśnie duże szczoteczki lubię najbardziej. Tusz na samym początku jest dosyć rzadki przez co lekko sklejał rzęsy, ale już po około 3 dniach stawał się gęstszy i uzyskiwałyśmy efekt bardzo ładnie rozczesanych, wydłużonych i zyskujących na objętości rzęs, a to właśnie obiecywał nam producent. Niestety łatwo się rozmazuje co wiąże się też z tym, że zmywanie było bezproblemowe. Tusz wg mnie zasługuje na plus. Cena wynosi ok. 30 zł więc jest przystępna, a produkt jest dostępny prawie w każdej drogerii.




Tusz z Lovely Curling Pump Up ma pogrubiać, unosić i podkręcać rzęsy. Kosztuje niecałe 10 zł więc jest bardzo tani. Rzęsy są bardzo ładnie podkręcone i rozdzielone, większego pogrubienia nie widzę, ale akurat zależało mi tylko na podkręceniu. Tusz po kilku godzinach lekko się kruszy, ale nie przeszkadza mi to, bo wystarczy przetrzeć palcem i drobinki znikają. Szczoteczka jest sylikonowa, ani mała, ani duża. Pracuje się z nią dobrze, jednak wolę te z włosiem, bo jest mniejsze prawdopodobieństwo, że moja gałka oczna na tym ucierpi :D Minusem jest to, że produkt tak samo jak Maybelline Colossal Volume łatwo się rozmazuje. Wystarczy odrobina wody i osiągamy efekt pandy. Nie jest on wodoodporny, no ale mógłby być trochę bardziej trwały. Nie wiem jak z dostępnością tego produktu, wiem, ale że na pewno znajdziemy go w rossmannie. Kosmetyk jest tani i jak na tą cenę to sprawuje się według mnie fantastycznie, na 100% wrócę do niego nie jeden raz.


-Miłego dnia,
Paulina :*

niedziela, 19 kwietnia 2015

Recenzja bazy peel off


Ostatnio jako bazy użyłam nowości z miss sporty, która miała ściągać lakier bez użycia zmywacza, na buteleczce napisane było, że baza ta jest szczególnie przeznaczona dla lakierów brokatowych, które jak wszyscy wiemy zmywają się wieki. Byłam dosyć zadowolona, że nie będę musiała męczyć się ze zmywaniem lakieru piaskowego jednak efekt był dosyć smutny..

Miałam na paznokciach dwa lakiery, zwykły błyszczący i piaskowy. Zwykły lakier zszedł idealnie






aż miło się patrzyło :D
Jednak z lakierem piaskowym było o wiele gorzej...odchodziły malutkie kawałki i żeby go usunąć musiałabym drapać cały dzień, nie chciałam tego robić aby nie niszczyć płytki więc musiałam użyć zmywacza. :(






No i porównanie obu lakierów:

Jeśli chcemy szybko pozbyć się tradycyjnego błyszczącego lakieru to ta baza jest idealna, jednak nie radzi sobie z piaskowymi.
-Pola




 



środa, 15 kwietnia 2015

Nowa baza i letnie paznokcie


Cześć, dzisiaj chciałam wam pokazać moje paznokcie oraz dać małą zapowiedź nowości firmy miss sporty, czyli bazy pod lakier, która nie wymaga zmywacza.

Jutro pojawi się jego recenzja ponieważ aktualnie używam go jako bazę pierwszy raz. 


Lakiery, których użyłam to:
-Wibo, granite summer (piaskowy)
-Miss sporty 326

-Pola ;)


wtorek, 14 kwietnia 2015

co i jak?


            Witamy was bardzo serdecznie na naszym blogu.

Wpisy tutaj będą głównie w tematyce modowej i urodowej, mamy zamiar testować różne kosmetyki

i pisać wam, czy warto je kupić czy też nie, pojawiać się będą również różne pomysły na paznokcie oraz wiele, wiele innych..